Muszle makaronowe nadziewane tuńczykiem
Muszle makaronowe nadziewane tuńczykiem
Są lubianą przekąską na wszelkiego typu przyjęciach. Na jedną imprez domowych przygotowałam właśnie muszle makaronowe nadziewane tuńczykiem z dodatkiem jajek, papryki, ogórka kiszonego, sera żółtego oraz kukurydzy. Powiem wam, że zrobiły furorę wśród gości.
Podoba mi się, że jest to tzw. „przekąska na raz”. Ilość muszli i nadzienia możecie modyfikować, w zależności od ilości gości. Ja zwykle robię 20 sztuk.
Zobacz także → muszle makaronowe nadziewane pastą z wędzonego łososia.
(20 sztuk)
Składniki:
– 20 muszli makaronowych conchiglioni
– 1 puszka tuńczyka w oleju
– 3 jajka ugotowane na twardo
– 1 nieduża czerwona papryka
– 2 ogórki kiszone
– 3-4 łyżki kukurydzy konserwowej
– 8 dag sera żółtego startego na tarce
– 2 łyżki majonezu
– 1 łyżeczka musztardy
– koperek
– sól, pieprz
▌Jak zrobić muszle makaronowe nadziewane tuńczykiem?
Muszle makaronowe ugotować w osolonym wrzątku z odrobiną oleju al dente. Jajka ugotować na twardo. Ostudzić. Obrać i zetrzeć na tarce o małych oczkach. Ser żółty także zetrzeć na tarce o małych oczkach. Tuńczyka odsączyć z zalewy. Rozdrobnić widelcem. Dodać do jajek i sera.
Paprykę umyć, usunąć gniazda nasienne i pokroić w drobną kostkę. Ogórki również pokroić malutką kostkę. Kukurydzę odsączyć z zalewy i dodać do masy. Doprawić solą i pieprzem. Dodać majonez i musztardę.
Farszem z tuńczyka napełniać każdą muszlę. Wierzch posypać posiekanym koperkiem. Muszle makaronowe nadziewane tuńczykiem położyć na talerzu pokrytym liśćmi sałaty. Podawać schłodzone jako przystawkę na przyjęciach i imprezach.
Smacznego!
Helen G.
Galeria zdjęć
Bardzo podoba mi się przepis i chętnie wypróbuję przepis 😉 przystawka w sam raz na sylwestrową domówkę. Wyglądają wybornie!
gdzie można kupić taki makaron?:)
W hipermarketach (np. Kaufland, Auchan, Tesco), supermarketach (np. Piotr i Paweł) oraz w delikatesach. W dyskontach widywałam go jedynie okazjonalnie.
Roku bez trosk i zmartwień,
życia w miłości, przyjaźni i szczęściu.
Oby najskrytsze marzenia znalazły urzeczywistnienie,
a każdy dzień przynosił tylko radość i uśmiech
Szczęśliwego NOWEGO ROKU kochana :*
Buziaki :*:*
Baw się dobrze :*:*:*
Uwielbiam te muszle i często korzystam. Świetnie się sprawdzają na imprezach i wyglądają efektownie. Tuńczykiem ich jednak nigdy nie nadziewałam – muszę spróbować Twojej wersji.
Też robię podobne na spotkania z przyjaciółmi, są pyszne i można je nadziać w zasadzie wszystkim 🙂
o, będę miała kolejny pomysł na przekąski
Wczoraj na imprezie karnawałowej miałam właśnie takie muszelki i chyba z Twojego przepisu korzystałam 🙂 były pyszne 🙂
Cieszę się, że muszelki smakowały 🙂
Jak ugotować te muszle, żeby się nie połamały? Mi się prawie zawsze niszczą po odcedzeniu 🙁
Trzeba ostrożnie wrzucać muszle na osolony wrzątek i potem delikatnie zamieszać drewnianą łyżką. Dobrze jest dodać do wody odrobinę oleju, który zapobiegnie ewentualnemu sklejaniu muszli. Muszle gotujemy al dente (najlepiej jedną spróbować/sprawdzić) i delikatnie wyjmujemy łyżką cedzakową na talerz. Z doświadczenia wiem, że niektóre muszle się łamią podczas gotowania. Nie wiem do końca od czego to zależy. Ze swojej strony polecam muszle makaronowe (conchiglioni) firmy Agnesi. Te jeszcze nigdy mi się nie uszkodziły 😉