Naleśniki po bolońsku
Naleśniki po bolońsku
To pyszne danie o włoskich korzeniach. Naleśniki po bolońsku (bolognese) są przełożone farszem z mięsa mielonego w aromatycznym sos pomidorowym pachnącym bazylią i oregano. Zapiekłam je w piekarniku z sosem beszamelowym i startym żółtym serem.
Sos bolognese (boloński) wzbogaciłam o dodatek pokrojonych małą kostkę pieczarek i tartej marchewki. Bardzo pasuje mi to zestawienie warzyw z mięsem i sosem pomidorowym.
Przepis na naleśniki po bolońsku powstał dzięki inspiracji mojej przyjaciółki, która bardzo chwaliła to danie. Agnieszka również dodaje pieczarki do farszu i zapieka naleśniki z sosem bolońskim jedynie posypane żółtym serem. Tak też można.
Potrawa jest bardzo sycąca. Przypomina mi lazanię, tyle że naleśniki zastępują tutaj makaron. Naleśniki zwinięte w rulon możecie układać do woli. Ja z racji owalnego naczynia każdy naleśnik przekroiłam pół i układałam je warstwowo. Po zapieczeniu ładnie się prezentują. Przy dużym prostokątnym naczyniu można układać naleśniki w całości na płasko.
Zobacz także → naleśniki po meksykańsku.
Ciasto naleśnikowe:
– 1,5 szklanki mleka
– 1,5 szklanki wody
– 2 jajka
– ok. 3 szklanki mąki
– 2-3 łyżki oleju*
– sól
*nie dodaję już potem tłuszczu do smażenia.
Farsz boloński:
– 400g mielonego mięsa (np. wieprzowe, wieprzowo-wołowe lub drobiowe)
– 3 ząbki czosnku
– 1 duża cebula
– 1 puszka pomidorów krojonych
– 4 łyżki koncentratu pomidorowego
– 2-3 łyżki ketchupu
– 250g pieczarek (opcjonalnie)
– 1 marchewka (opcjonalnie)
– 2 łyżki oliwy z oliwek
– 1 łyżka masła (do podsmażenia pieczarek)
– ½ łyżeczki mielonej słodkiej papryki
– po 1 łyżeczce bazylii, oregano i ziół prowansalskich
– szczypta cukru
– sól, pieprz
Sos beszamelowy:
– 2 łyżki mąki
– 2 łyżki masła
– 2 ¼ szklanki zimnego mleka
– mielona gałka muszkatołowa
– kilka kropli soku z cytryny
– sól, biały pieprz
Dodatkowo:
– 10 dag startego żółtego sera do posypania
▌Jak zrobić naleśniki po bolońsku?
Ciasto naleśnikowe: Do miski wbić jajka, dodać mleko, wodę i mąkę. Zmiksować na gładkie ciasto. W razie potrzeby, jeśli ciasto będzie za rzadkie, dodać nieco mąki. Posolić i dodać olej. Patelnię nasmarować olejem, dobrze rozgrzać. Smażyć cienkie placki nie dodając już tłuszczu.
Farsz boloński: Cebulę i czosnek drobno posiekać. Podsmażyć na 2 łyżkach oliwy z oliwek. Po chwili dodać mięso mielone i podsmażyć. Można je nieco rozdrobnić na patelni tłuczkiem do ziemniaków (ja tak robię).
Mięso doprawić do smaku solą, pieprzem oraz ziołami. Wlać pomidory z puszki, dodać koncentrat pomidorowy oraz ketchup. Dusić na wolnym ogniu przez 10-15 minut. W międzyczasie umyć, obrać pieczarki i pokroić w niedużą kostkę. Marchewkę zaś zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Pieczarki podsmażyć na osobnej patelni na łyżce masła. Posolić. Razem z marchewką dodać do mięsa. Dusić jeszcze 2-3 minuty. Po czym odstawić.
Sos beszamelowy: w rondelku roztopić masło. Dodać mąkę i chwilę mieszać, aż lekko zbrązowieje. Następnie wlewać stopniowo zimne mleko i energicznie mieszać trzepaczką. Sos gotować na niedużym ogniu często mieszając, aż zgęstnieje. Beszamel doprawić do smaku solą, białym pieprzem i gałką muszkatową. Na koniec dać kilka kropli soku z cytryny.
Naleśniki układać ciasno obok siebie w wysmarowanym tłuszczem żaroodpornym naczyniu. Można przekroić je na pół i układać warstwowo. Polać sosem beszamelowym. Wierzch zapiekanki posypać startym żółtym serem. Potrawę wstawić do nagrzanego do 200°C piekarnika i zapiekać około 30-35 minut, do zarumienienia. Naleśniki po bolońsku podawać gorące.
Smacznego!
Helen G.
Galeria zdjęć
Ja już mam dość sosu bolońskiego – mój mąż mógłby go jeść co drugi dzień i mi się przejadł 😀
Rozumiem, nie dziwię się. Co za dużo to niezdrowo 🙂
Robię czasem podobne danie przy okazji sprzątania lodówki. U mnie dodatkowo na naleśnikach ląduje sos pomidorowy.
Też fajny pomysł 🙂
Pożywny obiad 🙂
Tak. Naleśniki po bolońsku są bardzo sycącym daniem.
Bardzo apetycznie wyglądają i na pewno smakują obłędnie 🙂 Pyszna propozycja 🙂
Tak. Naleśniczki są pyszne 🙂
Mniam 😉
Naleśników pod taką postacią to je jadłam ale po meksykańsku tak 😉
Po meksykańsku też są pyszne 😉